Na majówkę postanowiliśmy wejść na Wielką Sowę. Powodem tej wycieczki było to, że co roku chodziliśmy do zamku Książ na organizowany w maju Festiwal Sztuki i Kwiatów. Postanowiliśmy więc, że zwiedzimy miejsce w którym jeszcze nie byliśmy. Okazało się jednak, że mimo trekingowych butów nie udało się dojść do Wielkiej Sowy bo wyżej na szlaku zalegał śnieg, było mokro i ślisko.
Drugi raz weszliśmy na Wielką Sowę we wrześniu, tym razem z sukcesem. Zebraliśmy też sporo grzybów takich jak sowy :) oraz prawdziwki i zajączki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz