poniedziałek, 25 stycznia 2016

Gramy w zielone czyli sałatkowo.

W związku z postanowieniem zrzucenia zbędnych kilogramów oraz zdrowszego odżywiania dzisiaj dodaję dwa zdjęcia sałatek. Pierwsza sałatka to następująca mieszanka: sałata lodowa, rukola, pomidorki śliwkowe, ogórek, czerwona cebula, pieprz, szczypta soli, wędzony kurczak. Wszystko oblane gotowym dipem czosnkowym. Drugie zdjęcie przedstawia sałatkę, która składa się z takich składników: sałata lodowa, soczewica zielona, szczypiorek, wędzony kurczak, pomidory śliwkowe i ogórek, pieprz, szczypta soli, oliwa z oliwek ekstra virgin.


czwartek, 7 stycznia 2016

Grzane wino

W ubiegłe wakacje byliśmy w górach. Zastała nas wtedy burza i spróbowaliśmy wówczas grzanego wina. Ot na rozgrzanie i poprawę humoru. Pomogło pogoda niemalże natychmiast poprawiła się! W domu postanowiliśmy, że zaopatrzymy się w ów specyfik, który to znaleźliśmy pod nazwą grzaniec galicyjski. O tak to jest ten smak! A jak człowiek zamknie oczy to od razu przychodzi wspomnienie z pięknych wakacji w górach.
Dodatkowo można też poeksperymentować z dodatkami. W połączeniu z goździkiem tworzy wspaniały aromat.   Można śmiało dodawać cytrusy.  Jak dotąd dodawałem pomarańcze a dziś użyłem mandarynki.  Wychodzi świetnie. Być może pójdę o krok dalej i dodam kawałki grejpfruta. 

środa, 6 stycznia 2016

Nutellowe babeczki

Oto malutkie babeczki zrobione tylko z trzech składników: mąki, jajka i nutelli.
Babeczki były pieczone w niewielkich foremkach stąd ich spora ilość.
Z wierzchu oprószone są gotowymi (do kupienia) czekoladowymi ozdobami.


wtorek, 5 stycznia 2016

Pieczarkowo i deserowo

Będąc w minionym już 2015 roku w Białymstoku, mieliśmy okazję spróbować menu w pewnej znanej pizzerii. I tak z przystawek skosztowaliśmy smacznych faszerowanych pieczarek (ser, boczek, sos czosnkowy i szczypiorek). Deser był równie dobry, a były to owoce pod kruszonką (jabłka) podane z gałką lodów waniliowych. Poniżej zdjęcia:



poniedziałek, 4 stycznia 2016

Pieczone kawałki szynki z talarkami z sosem śliwkowym

Dziś w sklepie zwróciłem uwagę na fajny kawałek kilogramowej szynki. Od razu narodził się pomysł na stworzenie fajnego dania. Myślą przewodnią jest "jak najmniej zmywania". Tak więc mięso pokroiłem na zgrabne kosteczki i zamarynowałem je solą z małą odrobiną pieprzu. Zaś kartofelki zostały pocięte na cztery i doprawione solą, koperkiem, bazylią i słodką papryką. Wszystko zaś zostało umieszczone w dwóch rękawach pieczeniowych oraz każde z nich okraszone oliwą z oliwek. Dodatkowo zrobię sos śliwkowy z soku powstałego z pieczonego mięsa. Tak gotowe paczuszki będą się piekły przez dwie godziny. Z czego pierwszą tą z mięsem można wyjąć już nieco po godzinie by móc przygotować z jej wywaru sos.